Stres i sięganie po używki. Jak tego uniknąć?
23.05.2025

Współczesne tempo życia, presja sukcesu i codzienne wyzwania sprawiają, że stres staje się stałym elementem naszej rzeczywistości. Choć w małych dawkach może mobilizować do działania, przewlekły i nasilony staje się groźny – zarówno dla psychiki, jak i dla ciała. Jednym ze sposobów, po które wiele osób sięga w obliczu napięcia emocjonalnego, są używki: alkohol, narkotyki, leki uspokajające. Początkowo wydają się sposobem na szybkie ukojenie, ale z czasem stają się pułapką trudną do opuszczenia.
Dlaczego stres tak łatwo prowadzi do sięgania po substancje odurzające? Jak rozpoznać niebezpieczne sygnały ostrzegawcze i – co najważniejsze – jak skutecznie radzić sobie z napięciem, nie ryzykując uzależnienia od alkoholu czy innych używek. Jeśli czujesz, że tracisz kontrolę lub chcesz nauczyć się zdrowych strategii radzenia sobie ze stresem, ten tekst jest dla Ciebie.
Dlaczego zestresowani sięgamy po używki?
Stres to naturalna reakcja organizmu na sytuacje wymagające adaptacji – takie jak konflikty, presja, zmiany życiowe czy utrata poczucia bezpieczeństwa. Kiedy napięcie trwa długo i staje się trudne do zniesienia, wiele osób instynktownie szuka sposobu na jego szybkie złagodzenie. Właśnie wtedy pojawia się pokusa sięgnięcia po używki – substancje, które na krótką metę mogą przynieść ulgę.
Alkohol, marihuana, leki uspokajające czy inne środki psychoaktywne wpływają na układ nerwowy w sposób, który początkowo wydaje się korzystny:
- tłumią lęk i niepokój,
- rozluźniają ciało,
- ułatwiają zasypianie,
- poprawiają nastrój lub chwilowo podnoszą poczucie własnej wartości.
Taka ulga jednak nie trwa długo – organizm szybko przyzwyczaja się do sztucznego wsparcia i zaczyna domagać się kolejnych dawek. Z każdym razem potrzeba więcej, by osiągnąć ten sam efekt. Co więcej, używki nie rozwiązują źródła stresu – tylko odraczają konfrontację z nim. Problemy pozostają nierozwiązane, a napięcie – narasta.
Stres staje się szczególnie niebezpiecznym czynnikiem uzależniającym w sytuacjach:
- chronicznego przemęczenia i braku snu,
- przeżywania strat (np. rozwodu, śmierci bliskiej osoby),
- długotrwałej presji zawodowej,
- osamotnienia lub braku wsparcia emocjonalnego,
- nieumiejętności wyrażania emocji i napięcia w zdrowy sposób.
Używki w takich przypadkach pełnią rolę „szybkiego rozwiązania” – dają wrażenie kontroli, chwilowego spokoju lub ucieczki. Z czasem jednak to one przejmują kontrolę, a osoba uzależniona przestaje szukać innych form radzenia sobie.
Jak rozpoznać, że stres wymyka się spod kontroli?
Stres to nie tylko chwilowe napięcie – kiedy trwa zbyt długo i nie znajduje ujścia, zaczyna działać destrukcyjnie na cały organizm. Ciało i psychika wysyłają wówczas sygnały ostrzegawcze, które łatwo przeoczyć lub zignorować. Tymczasem właśnie te objawy mogą świadczyć o tym, że organizm przestaje sobie radzić i potrzebuje realnego wsparcia – nie substytutu w postaci alkoholu czy innych używek.
Najczęstsze objawy przewlekłego stresu to:
Objawy fizyczne:
- napięciowe bóle głowy, karku, pleców,
- zaburzenia snu (trudności z zasypianiem, budzenie się w nocy),
- spadek odporności i częste infekcje,
- dolegliwości żołądkowo-jelitowe (nudności, biegunki, brak apetytu),
- przewlekłe zmęczenie, brak energii.
Objawy psychiczne i emocjonalne:
- drażliwość, nerwowość, wybuchy złości,
- trudności z koncentracją i podejmowaniem decyzji,
- poczucie przytłoczenia i bezradności,
- wycofanie z relacji towarzyskich,
- pogorszenie nastroju, stany lękowe lub depresyjne.
Jednym z najbardziej niepokojących sygnałów jest regularne sięganie po używki w odpowiedzi na stres – nawet jeśli dzieje się to „tylko” po pracy, w weekendy czy w sytuacjach trudnych emocjonalnie. Gdy pojawia się przekonanie, że „jedno piwo mnie uspokaja”, „bez tego nie zasnę” lub „muszę coś wziąć, żeby się rozluźnić” – to wyraźny sygnał, że organizm traci równowagę, a psychika szuka wsparcia w niebezpieczny sposób.
Stres i używki: toksyczny duet
Choć na pierwszy rzut oka używki mogą wydawać się sposobem na ulgę w napięciu, ich działanie jest krótkotrwałe i powierzchowne. Alkohol, narkotyki czy środki uspokajające nie rozwiązują problemu – one go jedynie maskują. Zamiast pomóc, utrwalają schemat ucieczki od trudnych emocji i odpowiedzialności za własny stan psychiczny.
W sytuacji silnego przeciążenia psychicznego, gdy naturalne mechanizmy obronne zaczynają zawodzić, substancje psychoaktywne potrafią zadziałać jak fałszywa kotwica – chwilowo uspokajają, usypiają czujność i obniżają napięcie. Jednak wraz z kolejnym użyciem rośnie tolerancja organizmu, a ulga trwa coraz krócej. Coraz częściej osoba zestresowana sięga po używkę nie po to, by się zrelaksować, ale by po prostu funkcjonować.
To właśnie wtedy zaczyna działać mechanizm błędnego koła: stres powoduje sięganie po substancję, a jej konsekwencje – psychiczne, zdrowotne czy społeczne – generują kolejny stres. W efekcie uzależnienie nie tylko nie rozwiązuje problemów, ale staje się ich głównym źródłem.
Z czasem mogą pojawić się niepokojące objawy, takie jak pogorszenie nastroju, zaburzenia snu, spadek motywacji, problemy w relacjach i pracy. Długotrwałe stosowanie środków odurzających zwiększa ryzyko poważnych schorzeń – zarówno fizycznych (np. uszkodzenia wątroby, nadciśnienie), jak i psychicznych (np. depresja, stany lękowe, zaburzenia poznawcze).
W takiej sytuacji samodzielne przerwanie cyklu może okazać się bardzo trudne. Dlatego warto szukać pomocy – zanim pozorne rozwiązanie przerodzi się w trwały problem.
Jak radzić sobie ze stresem bez sięgania po używki?
Stresu nie da się wyeliminować, ale można nauczyć się z nim żyć w sposób, który nie prowadzi do autodestrukcji. Kluczowe znaczenie ma codzienna troska o siebie i rozwijanie zdrowych strategii radzenia sobie z napięciem.
Warto zacząć od podstaw: regularnego odpoczynku, aktywności fizycznej, dobrej jakości snu i ograniczenia bodźców, które przeciążają układ nerwowy. Pomocne mogą być także techniki relaksacyjne – proste ćwiczenia oddechowe, medytacja czy rozluźnianie mięśni pomagają wrócić do stanu równowagi, nawet w trudnych emocjonalnie momentach.
Nie bez znaczenia pozostaje dieta. Produkty bogate w magnez, witaminy z grupy B czy kwasy omega-3 wspierają układ nerwowy i poprawiają nastrój. Zdrowe nawyki żywieniowe to nie tylko profilaktyka chorób fizycznych, ale również inwestycja w dobrostan psychiczny.
Kiedy warto sięgnąć po profesjonalną pomoc?
Czasem samodzielne działania nie wystarczają – szczególnie gdy stres trwa zbyt długo, a napięcie emocjonalne prowadzi do sięgania po alkohol, leki czy inne substancje. To moment, w którym warto skorzystać z pomocy specjalistów.
Jednym z miejsc, które oferują kompleksowe wsparcie, jest prywatny ośrodek leczenia uzależnień OAZA. To bezpieczna przestrzeń dla osób, które chcą zerwać z nałogiem lub zapobiec jego rozwojowi. W OAZIE pacjenci otrzymują nie tylko fachową opiekę medyczną i terapeutyczną, ale też wsparcie emocjonalne i narzędzia do radzenia sobie ze stresem w zdrowy sposób – bez uciekania w substancje.
Jeśli czujesz, że nie radzisz sobie z codziennym napięciem, nie czekaj na moment kryzysu. Wczesna reakcja to szansa na powrót do równowagi, zanim stres przekształci się w mechanizm ucieczki prowadzący do uzależnienia.