Etapy wychodzenia z uzależnienia
08.09.2025

Uzależnienie nie pojawia się z dnia na dzień. To proces, który rozwija się powoli – miesiącami, a czasem latami – i krok po kroku odbiera człowiekowi zdrowie, relacje oraz poczucie bezpieczeństwa. Dlatego też wychodzenie z nałogu nie może być szybkie ani proste. To długotrwała droga wymagająca odwagi, konsekwencji i wsparcia specjalistów. Każdy etap tego procesu ma swoją rolę – od uświadomienia sobie problemu, przez trudną pracę nad zmianą, aż po odbudowę życia w trzeźwości. Zrozumienie, jak przebiegają te etapy, pozwala lepiej przygotować się do terapii i daje nadzieję, że krok po kroku możliwe jest odzyskanie wolności od uzależnienia.
Czy można samemu pokonać nałóg?
Choć wiele osób próbuje walczyć z uzależnieniem na własną rękę, doświadczenie terapeutów pokazuje, że samodzielne zmaganie się z nałogiem rzadko przynosi trwałe rezultaty. Powód jest prosty – uzależnienie nie dotyczy wyłącznie zachowań, ale głęboko zakorzenionych mechanizmów psychicznych i emocjonalnych. Bez wsparcia specjalisty trudno je rozpoznać i przepracować.
Ogromne znaczenie ma również obecność bliskich. Empatyczne podejście rodziny i przyjaciół daje osobie uzależnionej poczucie, że nie jest sama w zmaganiach. Wsparcie drugiego człowieka pomaga przełamać wstyd związany z przyznaniem się do problemu i staje się dodatkową motywacją do kontynuowania terapii. Im wcześniej chory trafi pod profesjonalną opiekę, tym większe są szanse, że leczenie zakończy się sukcesem.
Etapy wychodzenia z uzależnienia
Droga do trzeźwości zawsze przebiega etapami. Choć każdy człowiek przechodzi ją indywidualnie, można wyróżnić trzy główne fazy, które porządkują ten proces i pokazują, że leczenie to nie jednorazowe działanie, lecz stopniowa zmiana.
1. Faza akceptacji
Pierwszym krokiem jest przyznanie się do problemu. To moment, w którym osoba uzależniona zaczyna dostrzegać konsekwencje swojego nałogu i rozumie, że bez pomocy nie poradzi sobie sama. Akceptacja nie oznacza jeszcze gotowości do całkowitej zmiany, ale otwiera drzwi do dalszej pracy.
2. Faza zmiany
Na tym etapie rozpoczyna się intensywna terapia. Pacjent pracuje nad emocjami, uczy się radzić sobie ze stresem i budować nowe, zdrowe nawyki. To czas dużych wahań – pojawia się nadzieja i poprawa samopoczucia, ale też kryzysy i pokusy powrotu do dawnych schematów. Wytrwałość i wsparcie specjalistów są tutaj kluczowe.
3. Faza rozwoju
Kiedy trzeźwość staje się codziennością, rozpoczyna się odbudowa życia na nowych fundamentach. To etap pracy nad relacjami, rozwojem osobistym i poczuciem własnej wartości. Osoba uzależniona uczy się czerpać satysfakcję z życia bez alkoholu czy innych środków, a jej celem staje się nie tylko unikanie nałogu, ale także budowanie spełnionej, świadomej przyszłości.
Klasyfikacje procesu wychodzenia z uzależnienia według specjalistów
Choć w uproszczeniu mówi się o trzech głównych fazach – akceptacji, zmianie i rozwoju – terapeuci i badacze uzależnień wypracowali różne modele, które bardziej szczegółowo opisują, co dzieje się z osobą w procesie zdrowienia. Dzięki nim można lepiej zrozumieć emocje, kryzysy i przełomy, które pojawiają się na drodze do trzeźwości.
Model Vernona Johnsona
Johnson, ksiądz i trzeźwy alkoholik, wyróżnił cztery etapy:
- Uświadomienie – przyznanie się do problemu.
- Uległość – zrozumienie, że walka z nałogiem w pojedynkę jest niemożliwa.
- Akceptacja – wzięcie odpowiedzialności za swoje życie i decyzja o podjęciu terapii.
- Poddanie się – otwarcie na proces leczenia i podporządkowanie się jego regułom.
Model Stefanii Brown
Specjalistka w dziedzinie terapii uzależnień skupiła się na dynamice samego uzależnienia, wyróżniając cztery fazy:
- Picie – etap, w którym nałóg rozwija się i przejmuje kontrolę.
- Uświadomienie i zaprzeczanie – moment, gdy pojawia się świadomość problemu, ale równocześnie silne mechanizmy obronne.
- Rozpoczęcie zdrowienia – akceptacja choroby i podjęcie terapii.
- Trzeźwienie – nie tylko abstynencja, ale i rozwój emocjonalny, odbudowa więzi z bliskimi, tworzenie nowej jakości życia.
Model Bogdana T. Woronowicza
Znany polski psychiatra i specjalista od leczenia uzależnień przedstawił model oparty na zmianach biochemicznych zachodzących w mózgu osoby uzależnionej:
- Odwrót – rozdrażnienie, huśtawki nastroju i silny niepokój w pierwszych dniach abstynencji (ok. 1–15 dzień).
- „Miesiąc miodowy” – poprawa nastroju, optymizm i entuzjazm wobec terapii (16–45 dzień).
- Etap muru – spadek nastroju, poczucie zniechęcenia, pojawienie się trudności fizycznych i psychicznych (46–120 dzień).
Każdy z tych modeli pokazuje, że zdrowienie z uzależnienia nie jest liniowym procesem – pojawiają się wzloty i upadki, momenty nadziei i kryzysy. Zrozumienie tych mechanizmów pomaga pacjentom i ich bliskim przygotować się na to, że droga do trzeźwości wymaga cierpliwości i konsekwencji.
Doświadczenie pacjenta na poszczególnych etapach
Każdy etap wychodzenia z uzależnienia wiąże się z innymi emocjami i wyzwaniami. Początkowo dominuje lęk i wstyd, często towarzyszy też zaprzeczanie problemowi. Gdy rozpoczyna się terapia, pojawia się nadzieja i ulga, ale obok nich także złość, poczucie straty i kryzysy związane z odstawieniem. W dalszych fazach coraz częściej wracają stabilność i spokój, a trzeźwość staje się źródłem dumy. To proces pełen wzlotów i upadków, który uczy cierpliwości i budowania życia krok po kroku.
Jak wspierać osobę w procesie wychodzenia z uzależnienia?
Rola bliskich w terapii jest nie do przecenienia. Nawet najlepsze metody psychoterapeutyczne wymagają wsparcia ze strony rodziny i przyjaciół, bo to oni towarzyszą osobie uzależnionej na co dzień. Najważniejsze elementy takiej pomocy to:
- akceptacja i cierpliwość – uzależnienie to choroba, a nie „słaba wola”, dlatego potrzebne jest zrozumienie i czas na zmianę,
- rozmowa bez osądzania – szczere, spokojne słowa dają więcej niż wyrzuty i krytyka,
- współpraca z terapeutami – bliscy mogą uczestniczyć w spotkaniach edukacyjnych czy rodzinnych, aby lepiej poznać mechanizmy nałogu,
- motywowanie, nie kontrolowanie – wsparcie to nie śledzenie krok po kroku, lecz zachęcanie do wytrwałości i pokazywanie dobrych stron trzeźwego życia,
- dbanie o siebie – osoby wspierające również potrzebują odpoczynku i przestrzeni, by nie wypalić się emocjonalnie.
Takie podejście daje osobie uzależnionej poczucie bezpieczeństwa i zwiększa jej szanse na utrzymanie abstynencji.
Zakończenie
Wyjście z uzależnienia nigdy nie jest prostą linią. To droga pełna zakrętów, momentów zwątpienia i nieoczekiwanych zwycięstw. Najważniejsze jednak, że każdy etap – nawet ten bolesny – zbliża do życia, w którym decyzje podejmuje się świadomie, a nie pod dyktando nałogu.
Refleksja, która nasuwa się na końcu, brzmi prosto: uzależnienie nie musi być wyrokiem. To doświadczenie, które może stać się początkiem głębszej zmiany – odbudowy więzi, odkrywania siebie na nowo i odnajdywania wartości w codzienności. Trzeźwość nie oznacza rezygnacji z życia, ale powrót do niego w pełnym wymiarze.