Jak nie wrócić do nałogowego picia alkoholu?
06.06.2019
Każdy alkoholik zapewne wie, że alkoholizm jest chorobą chroniczną – nie można wrócić do stanu sprzed nałogu. Może mieć nawroty, które są próbą sił dla osoby uzależnionej. Stawienie im czoła jest wielkim wyzwaniem. Poddanie się oznacza powrót na wcześniejszą ścieżkę nietrzeźwości. Wychodząc z ośrodka leczenia uzależnień, pacjent nadużywający alkoholu jest zazwyczaj już świadom tego, co z jego życiem uczynił nałóg, jak wpłynąć na jego psychikę, zdrowie fizyczne, najbliższych. Wie też, jak wielką siłę ma i jak trudno wyzwolić się z jego sideł. Ta wiedza, wsparcie rodziny i przyjaciół, dalsze spotkania terapeutyczne (po zakończeniu wielotygodniowego czy wielomiesięcznego leczenia alkoholizmu w ośrodku) oraz lepsze poznanie samego siebie to czynniki, które przy pokusie wypicia, będą miały wielkie znaczenie.
Jak rozpoznać objawy nawrotów choroby alkoholowej?
Zespół nawrotu choroby alkoholowej poprzedzają pewne sygnały, które każdy alkoholik lub ktoś z jego najbliższego otoczenia jest w stanie wyłapać. Można je podzielić na fazy:
- pierwsza – powrót zaprzeczania, czyli pojawiają się pierwsze obawy o to, czy alkoholik wytrwa w trzeźwości oraz zaniepokojenie swoim samopoczuciem;
- druga – charakteryzują ją zachowania ucieczkowe i obronne. Alkoholik zaczyna przekonywać samego siebie, że nigdy nie będzie pił, martwi się bardziej o siebie niż o innych, izoluje się od ludzi i więcej czasu spędza sam;
- trzecia – kryzys zaczyna narastać, dominuje smutek, przygnębienie, alkoholik przestaje planować w sposób realny dzień i przyszłość;
- czwarta – nastaje utarta zdolności do działania. To etap, na którym małe problemy urastają do rangi dużych, alkoholik złości się szybko na siebie i bliskich, ma poczucie klęski i tego, że niczego nie da się rozwiązać;
- piąta – popadanie w depresję, czyli brak chęci do działania, niejedzenie lub objadanie się, zaburzenia snu, coraz większe przygnębienie i samotność – takie są objawy tej fazy;
- szósta – osoba uzależniona od alkoholu traci kontrolę nad swoim zachowaniem, wymyśla usprawiedliwienia, aby nie chodzić na spotkania AA, odrzuca pomoc, mimo iż czuje, że jest bezradna, czuje, że znalazła się w sytuacji bez wyjścia;
- siódma – alkoholik coraz bardziej użala się nad sobą i zaczyna myśleć o piciu towarzyskim, ma nadzieję, że picie będzie „normalne” i pomoże pokonać ten chwilowy spadek formy psychicznej;
- ósma – na tym etapie charakterystyczna jest złość na siebie, na kogoś, na świat, frustracja, gniew, zerwanie kontaktów oraz niepanowanie nad własnymi emocjami;
- dziewiąta – to pierwszy kieliszek, który rozpoczyna picie po to, aby poradzić sobie z problemami. Znowu pojawiają się wstyd, poczucie winy, utrata kontroli nad piciem.
Samokontrola i telefon do przyjaciela
Jak nie wrócić do nałogowego picia? Jedną z opcji jest samoobserwacja, która pozwoli wyłapać momenty zagrażające abstynencji. Wówczas będzie jeszcze szansa na to, aby nie wejść do knajpy na drinka czy do sklepu monopolowego, aby kupić sobie butelkę na wieczór. Zawrócenie w takich sytuacjach jest ratunkiem przed tym, aby ponownie nie wpaść w nałogowe picie.
Kolejne trudne momenty to te, kiedy dookoła znajomi częstują alkoholem. Na krótką metę można tłumaczyć się tak: nie pije, bo prowadzę, biorę leki, jestem chory. Docelowo jednak lepiej zakomunikować wprost: w ogóle nie piję alkoholu. Ostatecznie też zawsze można zmienić towarzystwo, jeśli obecne nie jest w stanie zaakceptować naszej odmowy.
Gdy nadchodzi kryzys, można także poprosić o pomoc innego trzeźwego alkoholika, który najlepiej zrozumie, co przechodzimy. Głód alkoholowy może o sobie dać znać w niespodziewanym momencie – to problem, który dotyczy również osób żyjących już wiele lat w trzeźwości.
Unikanie wyzwalaczy
Już podczas leczenia alkoholizmu w ośrodku uzależnień alkoholik uczy się radzenia sobie w sytuacjach, które będą wyzwalały u niego ponowną chęć spożycia substancji odurzającej. Abstynencji z pewnością nie pomoże alkohol w domowym barku, odwiedzanie miejsc, które kojarzą się z „poprzednim życiem” się, kupowanie alkoholu, darowanie go komuś w prezencie oraz konsumowanie rzeczy, które mają w swoim składzie alkohol (tort, czekoladki itd.).
Z procesem zdrowienia nieodłącznie związany jest nawrót choroby alkoholowej, jego ryzyko. Jednak wczesne rozpoznanie objawów ostrzegających o tym, że alkoholik znowu zaczyna cierpieć, a ratunkiem wydaje mu się tylko alkohol, może powstrzymać ten proces.