Motywacja do walki z uzależnieniem – jak pomóc? 

28.06.2019

Motywacja do walki z uzależnieniem - jak pomóc? 

Uzależnienie od środków pobudzających, alkoholu, stosunków seksualnych czy hazardu to poważny problem, wpływający na całe prywatne i zawodowe życie chorego. Bardzo często jest jednak tak, że dotknięty chorobą wypiera jej istnienie. A świadomość to jeden z najważniejszych czynników, bez których walka z uzależnieniem nie ma szans na pozytywne zakończenie. Jak zmotywować osobę chorą? Jak okazać jej wsparcie i zrozumienie?


Porozmawiajmy - Zadzwoń do nas


Rozmowa z osobą uzależnioną


Rodzina i bliscy uzależnionego odkrywają ważną rolę w procesie jego leczenia. Niestety brak dostatecznej wiedzy o mechanizmach choroby i psychologii działa na niekorzyść obu stron. Pierwszym krokiem do zrozumienia tego schorzenia jest przekonanie o tym, że źródłem krzywd i cierpień, jakich doświadcza rodzina uzależnionego, nie jest on sam, a sama przypadłość.  Wielokrotne i spokojne rozmowy są podstawą do nawiązania dialogu. Ważne, aby nie traktować chorego z góry i nie obarczać go odpowiedzialnością za zachowania odbiegające od normy. Może to przynieść odwrotny skutek i stworzyć kolejny powód do pogłębienia nałogu. Psychologowie podkreślają, jak ważna jest cierpliwość i spokój. Podnoszenie głosu, unoszenie się gniewem lub wybuchanie płaczem są czynnikami zniechęcającymi. Warto mieć na uwadze to, że chory nie dostrzega swojego problemu i będzie próbował go bagatelizować. Co więcej, mogą pojawić się z jego strony negatywne emocje, w tym agresja, złość oraz poczucie odrzucenia.  Sama rozmowa oczywiście nie wystarczy, ale jest niezbędna, aby móc poddać się terapii.


Motywacja do walki z chorobą


Rozmowy z terapeutą powinny odbywać się w obecności rodziny. Specjalista musi podjąć szereg tematów, dotykając przy tym te najbardziej bolesne związane z rodziną. Przed podjęciem walki z uzależnieniem chory powinien zostać także poinformowany o konsekwencjach zdrowotnych związanych z jego słabością. U alkoholików mówi się przede wszystkim o marskości wątroby, dny moczanowej, nadciśnienia tętniczego czy poważnych zaburzeniach natury psychicznej. Nie wolno pomijać tematu śmierci, która często jest ostatnim etapem nieudanej walki z uzależnieniem. Do całego wachlarzu negatywnego wpływu choroby, należy zaliczyć potencjalny rozpad rodziny, utratę pracy zawodowej czy zerwanie więzi z przyjaciółmi. Nie mówiąc już o przypadkach, kiedy nałogowi towarzyszy przemoc i niezbędna jest interwencja wymiaru prawa. Jednym z mechanizmów, które mogą utrudniać dialog z chorym, jest tzw. mechanizm iluzji i zaprzeczenia. Mówi ona o świadomości uzależnionego o złudnej kontroli nad własnym życiem. Często przytacza on argumenty o panowaniu nad sobą i niewyróżnianiem się niczym od przeciętnego człowieka. Trudno jest jednoznacznie stwierdzić, co może nakłonić go do zmiany zdania. Jest to kwestia indywidualna i wymaga interwencji psychologa lub psychiatry, posiadającego ogromne doświadczenie w tym zakresie.


Jak uniknąć błędnego koła?


Nie ma mniej skutecznej metody leczenia nałogów niż przymus. Szantażowanie osoby chorej (grożenie jej odejściem, zabraniem praw rodzicielskich, sprawą sądową, odebraniem majątku itp.) może nakłonić go do podjęcia terapii w specjalistycznej placówce, jednakże nie przyniesie długofalowych rezultatów lub będą one znacznie opóźnione. Stanie się tak dlatego, że osoba taka będzie za wszelką cenę chciała uniknąć ciągłych awantur i oskarżeń. W jej głowie pojawi się myśl o tym, że w ten sposób zyska spokój i czas. Do uzależnionego, który z powodu swojego schorzenia, nie tylko cierpi sam, ale i rani otoczenie, należy podchodzić rozsądnie. Istotne jest rozszerzanie jego świadomości i wiedzy o problemie. Czasami trwa to miesiącami, a nawet latami. Nie da się na siłę przyspieszyć całego procesu. Dlatego tak istotna jest cierpliwość. Terapeuci podkreślają, jak ważna jest konsekwencja, systematyczność rozmów i dawanie poczucia bezpieczeństwa i wsparcia choremu.


Najczęstszym błędem popełnianym przez osoby bliskie jest dopuszczanie osoby uzależnionej do źródła problemu. W przypadku alkoholika nie wolno doprowadzić do sytuacji, gdy chory sięga po kieliszek, nawet jeśli jest ku temu okazja (urodziny dziecka, imieniny współmałżonka, a nawet ślub w rodzinie). W miejscu zamieszkania napoje procentowe nie mogą być obecne i najlepiej jest pozbyć się ich jak najszybciej. Inną pomyłką jest ciągłe wypominanie uzależnionemu zdarzeń, które miały miejsce w momencie np. upojenia alkoholowego czy narkotykowego. Dużym nietaktem jest poruszanie tego tematu podczas uroczystości rodzinnych czy w towarzystwie ludzi obcych. Osoba z nałogiem musi być otoczona szacunkiem i mieć poczucie bezpieczeństwa.