Zespół Munchhausena – fikcja chorowania
18.08.2018
Zazwyczaj mało kto z nas lubi chorować, choć są osoby, które potrafią wymyślać fikcyjne choroby lub świadomie je wywoływać. To pozorowane zaburzenie nazywane jest zespołem Munchhausena. Osoby cierpiące na nie czują dyskomfort, kiedy są zdrowe. Dlatego każde, nawet błahe schorzenie czy nieprzyjemne odczucia, ból, zabiegi stają się dla nich sensem życia. Chcą być postrzegane jako cierpiące na nieuleczalną lub nieznaną chorobę, która wiąże się z częstymi pobytami w szpitalu i konsultacjami lekarskimi.
Zespół skoczka szpitalnego
Mimo iż jest to dość zabawne określenie, to jednak zespół pacjenta wędrującego po szpitalach jest schorzeniem psychicznym, poważnym nie tylko dla samego pacjenta, lecz także osób, które z nim na co dzień żyją. Jest bowiem skłonny aplikować sobie różne toksyczne substancje, zażywać tabletki (także należące do innych osób), pogłębiać powstałe rany, aby się nie goiły. Wymioty, gorączka, krwawienie, zakażenie to jedne z przykładowych dolegliwości, które potrafi u siebie wywołać. Bywa też tak zdesperowany, że jest zdolny nawet sfałszować dokumentację medyczną, aby trafić doszpitala czy nawet przejść zabiegi chirurgiczne. Symulując chorobę, chce wymusić zwolnienie lekarskie, zdobyć rentę, nie stracić pracy itd.
Symptomy chorobowe można także rozpoznać m.in., gdy:
- lekarz diagnozujący stwierdza, że poszczególne objawy wykluczają się, a wyniki nie potwierdzają ogólnego stanu zdrowia,
- objawy znikają w obecności np. matki czy innego bliskiego,
- pacjent ma bardzo szeroką wiedzę medyczną,
- występuje zła tolerancja wszystkich sposób leczenia.
W centrum uwagi
Osoby dotknięte zespołem Munchhausena, choć świadomie oszukują najbliższych, znajomych i lekarzy, to jednak nie wiedzą, z jakich powodów tak się dzieje. Nie do końca są bowiem znane zarówno przyczyny samej choroby, jak i postępowanie pacjentów, którzy się z nią zmagają. Być może chcą być w centrum uwagi i wzbudzać podziw albo zainteresowanie tym, że tak dzielnie radzą sobie z chorobą. Do prawdopodobnych przyczyn zalicza się także silną potrzebę zaspokojenia agresji, jaka kierowana jest w stosunku do własnego ciała. Przypuszcza się także, że chorzy postępują w ten sposób, aby zyskać większą kontrolę nad otoczeniem. Bardziej niż na pomocy medycznej zależy im na tym, aby inni poświęcali im więcej uwagi i troski.
Przeniesione (zastępcze) zaburzenie pozorowane
Oprócz samego zespołu skoczka szpitalnego istnieje jeszcze zespół przeniesiony (zastępczy) zespół Munchhausena. To z kolei problem, który najczęściej występuje u rodzica (zazwyczaj matki), który przypisuje lub wywołuje objawy chorobowe u swojego dziecka. Jest w stanie nie tylko wymyślić problem medyczny, ale także sfałszować wyniki czy prowokować lekkie objawy chorobowe np. poprzez wychładzanie, głodzenie czy w inny sposób narażanie nawet życia dziecka.
Pacjenci z zespołem pacjenta wędrującego po szpitalach to najczęściej mężczyźni, którzy w dzieciństwie byli krzywdzeni, doświadczyli różnych traum psychicznych, mają niezaspokojone potrzeby emocjonalne. Wyrastają na osoby, które mają problem z nawiązywaniem bliższych relacji, czują się odrzuceni, a jednocześnie chcą na siebie zwrócić uwagę. Pomoc takim pacjentom jest niezwykle trudna. Diagnozę może postawić tylko psychiatra, a jej efektem będzie psychoterapia.