Czy pracoholika można nauczyć odpoczywania?
15.09.2018
Kiedy inni czekają na wymarzony urlop, on zastanawia się, jak sobie zorganizować na ten czas pracę. Obowiązki zawodowe jest w stanie zabrać ze sobą nawet na drugi koniec świata. Czy pracoholika da się tego oduczyć i sprawić, aby odpoczywał podczas wakacji?
Chorobliwy pęd do pracy
Na co dzień nadmiernie angażuje się w pracę, staje się ona dla niego czymś na kształt wewnętrznej presji. Jest w stanie podporządkować pod obowiązki służbowe całe swoje życie – rodzina, znajomi, hobby i inne zainteresowania czy przyjemności schodzą zawsze na drugi plan. Pracoholik szuka potwierdzenia własnej wartości w uzależnieniu od pracy, jej wyników. Zależy mu na akceptacji i byciu najlepszym. To daje mu bodziec do działania, a jednocześnie nie potrafi wyznaczyć sobie pewnych granic. Nawet jeśli osiągnie jakiś cel, to jego chorobliwy pęd do pracy nie zwalnia tempa.
Takie uzależnienie wiąże się też z pewnymi skutkami zdrowotnymi. Nadprogramowe wypełnianie obowiązków służbowych przekłada się na ciągłe zmęczenie, depresję, wyniszczenie organizmu. Nierzadko pracoholik sięga także po alkohol, narkotyki itd.
Jak poradzić sobie z czasem wolnym?
Pracoholik wychodzi z założenia, że urlop to czas stracony. Dlatego zabiera ze sobą laptopa, telefon i jest w ciągłej „łączności” ze współpracownikami. Nie potrafi wypoczywać, żyje w poczuciu winy, jeśli nie pracuje, dlatego ten czas poświęca pracy, nawet sztucznie wytwarzając taką potrzebę. Mimo odczuwanego zmęczenia nie robi nic, aby odpocząć, zregenerować siły czy zająć się czymś innym. Jest nawet zły, że bezczynnie spędza czas i nie potrafi z niego efektywnie korzystać. Adrenalina, która mu w tym towarzyszy jest motorem napędzającym do działania. Jest w ciągłej gotowości, więc kiedy nagle jego życie zaczyna zwalniać tempo, to organizm to odchorowuje. Pierwsze chwile w czasie urlopu przypominają detoks. Pracoholik nie może spać, jest rozdrażniony i niespokojny. Na co dzień nie ma czasu na przeżywanie wielu emocji, a podczas urlopu nagle zaczynają one dochodzić do głosu. Czuje się więc bezradny i nie wie, jak sobie z nimi dać radę.
Trzy tygodnie odpoczynku
Aby pracoholik nauczył się odpoczywać, potrzebuje na to najlepiej 3 tygodni. Wówczas będzie mógł spokojnie przejść abstynencję od pracy. Pierwsze dni wolnego będą polegać na wyhamowywaniu z obowiązkami służbowymi i uczeniu się życia w znacznie wolniejszym tempie. Będzie musiał również opanować tryb przystosowania się do życia w domu.
Pracoholik nie może także zabierać ze sobą na wakacje służbowego laptopa i telefonu, żeby nie stanowiły dla niego pokusy.
Podczas urlopu z kolei warto znaleźć jakieś zajęcie pracoholikowi. Może być to np. zwiedzanie, czytanie książek albo sporty wodne. Warto, aby zmienił otoczenie, niczego nie planował. Urlop to czas, kiedy może na nowo odbudować swoje relacje z bliskimi, zbliżyć się do nich, nadrobić zaległości. Rodzina też zapewne będzie chciała ten czas wykorzystać maksymalnie. Pracoholik powinien więc pamiętać, aby jego praca nie popsuła wspólnych wakacji.