Czy niskoprocentowy alkohol uzależnia?
10.09.2023

Wielu osobom alkoholizm kojarzy się wyłącznie z mocnymi trunkami — wódką, whiskey czy innymi napojami zawierającymi dużą ilość etanolu. Tymczasem w cieniu społecznego przyzwolenia rozwija się znacznie bardziej podstępna forma uzależnienia — związana z codziennym sięganiem po piwo, wino czy inne „niewinne” drinki. Choć zawierają mniej alkoholu, ich regularne spożywanie może prowadzić do tych samych tragicznych skutków zdrowotnych i psychicznych co mocniejsze napoje.
W rzeczywistości alkoholizm nie zależy od procentów w butelce, lecz od sposobu spożywania i jego częstotliwości. Nawet jeśli pijesz wyłącznie piwo czy wino, ale robisz to codziennie, bez umiejętności rezygnacji i z poczuciem przymusu — ryzyko uzależnienia jest realne.
Czym są alkohole niskoprocentowe i dlaczego są tak zdradliwe?
Do napojów niskoprocentowych zaliczamy:
- piwo (zawartość alkoholu zwykle 4–6%),
- wino (średnio 9–16%, zależnie od rodzaju),
- cydr (zwykle 4–6%),
- napoje mieszane (np. drinki, radlery, smakowe piwa z dodatkiem soków – 3–7%).
W opinii społecznej tego rodzaju trunki uchodzą za „lżejsze”, nieszkodliwe i akceptowalne nawet na co dzień. W rzeczywistości ich łatwa dostępność i powszechność w codziennym życiu — przy grillu, meczu, obiedzie czy wieczornym relaksie — zwiększa ryzyko uzależnienia. Osoba, która pije regularnie, choćby tylko jedno lub dwa piwa dziennie, stopniowo może tracić kontrolę nad ilością i częstotliwością spożycia.
Czy niskoprocentowy alkohol może uzależnić?
Tak. Każdy napój zawierający etanol może prowadzić do uzależnienia, niezależnie od jego stężenia. Alkohol oddziałuje na układ nerwowy, wywołując uczucie odprężenia i euforii, które z czasem stają się pożądanym efektem. Organizm przyzwyczaja się do obecności substancji i zaczyna jej wymagać, aby „normalnie funkcjonować”.
Objawy uzależnienia od niskoprocentowego alkoholu są takie same, jak w przypadku mocnych trunków:
- rozwój tolerancji – potrzeba wypijania coraz większych ilości,
- utrata kontroli – trudność w ograniczaniu spożycia,
- koncentracja życia wokół picia – poszukiwanie okazji do sięgnięcia po alkohol,
- objawy odstawienne – drżenie rąk, lęki, drażliwość, potliwość,
- zaniedbywanie obowiązków – praca, relacje, pasje schodzą na dalszy plan.
Ważne jest, by nie bagatelizować niskoprocentowego alkoholu, tylko dlatego, że nie powoduje natychmiastowego upojenia. Często to właśnie jego pozorna „niewinność” sprawia, że uzależnienie rozwija się powoli i niezauważalnie.
Jak niskoprocentowy alkohol wpływa na zdrowie?
Choć mniej procentów oznacza mniej etanolu w jednej porcji, to przy regularnym spożywaniu efekt kumulacji jest nieunikniony. Skutki zdrowotne mogą być poważne:
- uszkodzenia wątroby – np. stłuszczenie, zapalenie, marskość,
- problemy z sercem i układem krążenia,
- zaburzenia snu, lęki, depresja,
- problemy żołądkowo-jelitowe,
- upośledzenie funkcji poznawczych – zaburzenia koncentracji, pamięci,
- zwiększone ryzyko wypadków i urazów – nawet po jednym piwie.
Pamiętaj — to nie moc trunku niszczy organizm, ale jego regularna obecność w codziennym życiu.
Czy uzależnienie od alkoholu niskoprocentowego częściej dotyczy kobiet?
Choć alkoholizm przez lata był kojarzony głównie z mężczyznami, coraz więcej badań i obserwacji klinicznych pokazuje, że coraz więcej kobiet wpada w sidła uzależnienia — również od alkoholu niskoprocentowego, takiego jak wino czy piwo. Kobiety sięgają po alkohol z innych powodów niż mężczyźni — częściej z powodu stresu, napięcia emocjonalnego, samotności czy chęci „wyciszenia się” po trudnym dniu.
Dodatkowo alkohol w formie wina czy cydru jest często społecznie akceptowany w kobiecym otoczeniu — bywa postrzegany jako element wieczornego relaksu, „nagroda po pracy” czy dodatek do kolacji. Tymczasem organizmy kobiet gorzej metabolizują alkohol – mają mniejszą ilość enzymu dehydrogenazy alkoholowej, niższą masę ciała i wyższy procent tkanki tłuszczowej, przez co alkohol działa szybciej i intensywniej. W rezultacie uzależnienie może rozwinąć się szybciej i niepostrzeżenie.
Co ważne, kobiety częściej ukrywają swoje picie, przez co ich uzależnienie może zostać później zdiagnozowane i trudniejsze do leczenia. Dlatego tak ważne jest, by nie bagatelizować regularnego sięgania po alkohol — nawet „tylko” lampkę wina każdego wieczoru.
Jak wygląda leczenie uzależnienia od niskoprocentowego alkoholu?
Leczenie nie różni się od terapii alkoholizmu spowodowanego mocnymi trunkami. To, co się liczy, to mechanizm uzależnienia — nie rodzaj napoju. Osoby uzależnione mogą korzystać z:
- terapii indywidualnej i grupowej,
- detoksykacji i wsparcia medycznego,
- programów leczenia stacjonarnego i ambulatoryjnego,
- grup wsparcia dla osób uzależnionych i ich rodzin.
Jeśli zauważasz niepokojące objawy u siebie lub bliskiej osoby, warto nie czekać, aż problem się pogłębi. Skontaktuj się z profesjonalnym ośrodkiem leczenia uzależnień, takim jak nasza OAZA, i dowiedz się, jak uzyskać pomoc.