Czy abstynencja wyleczy alkoholizm?
29.03.2023

Choroba alkoholowa to nie tylko problem samego uzależnionego. Jej skutki dotykają także najbliższych — partnerów, dzieci, przyjaciół, współpracowników. Cierpią emocjonalnie, fizycznie i psychicznie. Nic więc dziwnego, że gdy osoba uzależniona zaczyna dostrzegać problem, pierwszym krokiem jest próba odstawienia alkoholu. Jednak czy to wystarczy, by mówić o wyleczeniu?
Wielu alkoholików podejmuje decyzję o abstynencji samodzielnie, często w nadziei, że to rozwiąże problem. Niestety, doświadczenie pokazuje, że samo zaprzestanie picia to dopiero początek długiej drogi. Aby wyjść z uzależnienia, potrzeba czegoś więcej — potrzeba realnej zmiany wewnętrznej, którą umożliwia terapia.
Leczenie alkoholizmu to coś więcej niż abstynencja
Choć odstawienie alkoholu wydaje się najtrudniejszym etapem, to tak naprawdę jest zaledwie pierwszym krokiem. Leczenie alkoholizmu polega na głębokiej pracy nad sobą — nad emocjami, mechanizmami obronnymi, relacjami, sposobem reagowania na stres czy frustrację.
Objawy alkoholizmu to nie tylko częste sięganie po alkohol, ale również:
- utrata kontroli nad ilością wypijanego alkoholu,
- „klinowanie” — czyli picie na kaca,
- obsesyjne szukanie okazji do napicia się.
Osoba uzależniona często nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo zmienił się jej sposób myślenia i postrzegania rzeczywistości. Dlatego próby samodzielnego „przestania pić” bez wsparcia specjalistów rzadko kończą się trwałym sukcesem.
Dlaczego abstynencja nie wystarczy?
Wielu alkoholików zaczyna trzeźwienie z przekonaniem, że sam fakt niepicia rozwiąże wszystkie problemy. Tymczasem to właśnie po odstawieniu alkoholu pojawiają się największe trudności. Trzeba zmierzyć się z codziennością, którą wcześniej zagłuszał alkohol — z emocjami, konfliktami, samotnością, nudą, obowiązkami.
Bez terapii często pojawiają się:
- frustracja i złość, spowodowane trudnościami w radzeniu sobie na trzeźwo,
- poczucie pustki i braku sensu, które wcześniej maskował alkohol,
- nowe uzależnienia, np. od pracy, zakupów, jedzenia czy hazardu.
Abstynencja to stan fizyczny. Trzeźwienie to proces psychiczny — głęboka przemiana, która wymaga wsparcia. Bez niej ryzyko powrotu do picia jest bardzo wysokie.
Syndrom „suchego pijaka” — kiedy abstynencja to za mało
Choć osoba uzależniona może fizycznie przestać pić, to często na poziomie emocjonalnym i psychologicznym nadal „tkwi” w uzależnieniu. Taki stan określa się mianem syndromu suchego pijaka (dry drunk syndrome). To sytuacja, w której ktoś nie sięga już po alkohol, ale nie przeszedł procesu zdrowienia. Nie pracuje nad sobą, nie uczestniczy w terapii, nie zmienia sposobu myślenia i relacji z otoczeniem.
Osoba z syndromem suchego pijaka może:
- być drażliwa, impulsywna, agresywna lub apatyczna,
- nadal obwiniać innych za swoje problemy,
- przejawiać brak refleksji nad przeszłością i niechęć do zmiany,
- oczekiwać od świata „nagrody” za to, że nie pije,
- popadać w inne uzależnienia lub kompulsywne zachowania (np. zakupy, jedzenie, praca).
Na zewnątrz wydaje się, że wszystko jest w porządku — nie ma alkoholu, więc problem zniknął. Tymczasem osoba nadal nie funkcjonuje zdrowo emocjonalnie, a napięcia, które kiedyś zagłuszał alkohol, nie zostały rozwiązane.
Czym różni się abstynencja od trzeźwienia?
Zaprzestanie picia to moment odcięcia się od substancji, ale nie od przyczyn uzależnienia. Właściwy proces zdrowienia zaczyna się dopiero po detoksie. Zanim dojdzie do pracy nad emocjami, ciało musi się oczyścić i wzmocnić.
W pierwszych dniach mogą wystąpić objawy odstawienia:
- bezsenność,
- bóle głowy i nudności,
- drżenie rąk,
- rozdrażnienie i uczucie niepokoju.
W tym czasie ważne jest:
- nawodnienie organizmu,
- uzupełnienie niedoborów witamin i minerałów,
- opieka medyczna, zwłaszcza przy silnych objawach odstawienia.
Dopiero po ustabilizowaniu stanu fizycznego można przejść do kolejnego etapu: terapii i pracy nad sobą. To właśnie trzeźwienie — a nie sama abstynencja — prowadzi do prawdziwego wyjścia z uzależnienia.
Dlaczego warto podjąć terapię?
Alkoholizm to nie wybór — to choroba. Tak jak w przypadku innych schorzeń przewlekłych, leczenie wymaga czasu, zaangażowania i wsparcia. Terapia pozwala zrozumieć, dlaczego sięgało się po alkohol, jak radzić sobie z emocjami i jak budować życie bez używki.
W profesjonalnych ośrodkach leczenia uzależnień pacjenci otrzymują:
- psychoterapię indywidualną i grupową,
- wsparcie w budowaniu relacji i komunikacji,
- pomoc w odbudowie samooceny i motywacji,
- konkretne narzędzia do utrzymania trzeźwości na dłuższą metę.
Terapia nie kończy się na jednej wizycie. To proces, który może trwać miesiące, a nawet lata — ale to właśnie proces zdrowienia, a nie samo „niepicie”, pozwala osobie uzależnionej naprawdę odzyskać kontrolę nad życiem.
Niepijący, ale wciąż nieobecny — trudna prawda z perspektywy bliskich
Gdy osoba uzależniona przestaje pić, bliscy często wierzą, że wszystko się ułoży. Znika alkohol, więc znikają też problemy — przynajmniej w teorii. W praktyce okazuje się, że to dopiero początek trudnych zmian. Niepicie nie cofa lat życia w napięciu, lęku i chaosie.
Wielu bliskich żyje przez długi czas w trybie przetrwania. Uczą się kontrolować sytuacje, przewidywać nastroje, brać na siebie odpowiedzialność za to, czego nie da się kontrolować. To współuzależnienie — zjawisko, które wymaga osobnej pracy terapeutycznej.
Współuzależnieni często:
- nie potrafią postawić granic,
- odczuwają winę, kiedy zaczynają myśleć o własnych potrzebach,
- nie potrafią odpoczywać, bo latami byli w ciągłej gotowości.
Dlatego tak ważne jest, by bliscy również skorzystali z pomocy specjalistów — nie po to, by wspierać chorego, ale by zatroszczyć się o siebie. Terapia pozwala odzyskać równowagę, zbudować zdrową relację z samym sobą i uwolnić się od destrukcyjnych wzorców.
Szukasz pomocy? Nie czekaj
Jeśli podejrzewasz, że Ty lub ktoś Ci bliski zmaga się z alkoholizmem, nie zwlekaj z działaniem. Im wcześniej zostanie podjęta decyzja o leczeniu, tym większa szansa na skuteczną terapię i trwałą zmianę. Nasza prywatna klinika uzależnień oferuje kompleksowe wsparcie osobom zmagającym się z nałogiem. Prowadzimy indywidualne programy terapeutyczne, dostosowane do potrzeb każdego pacjenta. Nie musisz radzić sobie sam. Skontaktuj się z nami — razem rozpoczniemy drogę do trzeźwego życia.