Skutki tłumienia emocji
05.06.2017
Ukrywanie emocji
W środku wszystko w Tobie wrze jak w wulkanie. Gotujesz się, ale nie chcesz dać po sobie znać, że ktoś Ci właśnie podniósł ciśnienie? Taka umiejętność to z jednej strony oznaka dojrzałości, która przydaje się zwłaszcza w trudnych, konfliktowych rozmowach czy w negocjacjach. Świadome tłumienie emocji może być również sposobem na radzenie sobie ze stresem. Z drugiej strony jednak może z czasem przynieść zdrowotne skutki uboczne.
Chłopaki nie płaczą
Niektórzy z nas uczą się tłumienia negatywnych emocji już od dziecka, bo przecież „jesteś dzielną dziewczyną”, „chłopaki nie płaczą”… Zamiast uczyć się okazywania swoich odczuć, nawet tych negatywnych, mali ludzie starają się sprostać oczekiwaniom rodziców. Czasami też na takie „emocjonalne zamknięcie” wpływają różne traumatyczne wydarzenia: rozwód rodziców, śmierć kogoś bliskiego, wypadek, choroba lub uzależnienie jednego z rodziców itd. Z czasem proces chowania w sobie emocji staje się automatyczną reakcją.
Świadome ukrywanie emocji
Posługując się umiejętnością świadomego tłumienia w sobie emocji, można uzyskać zamierzony cel. Negocjator wywalczy swoje warunki, dziecko nie reagujące na zaczepki sprawi, że inne dzieci się od niego odczepią – przykłady można mnożyć. Dodatkowo, naukowcy przeprowadzili eksperymenty, w wyniku których udowodnili, że jeśli człowiek jest zmuszony do tego, aby znosić jakiś ból, to potrafi powstrzymać się przed jego ujawnieniem - a w dalszej konsekwencji będzie w stanie znieść jeszcze większy. Jednak im dłużej skrywa się smutek, gniew czy inne negatywne emocje, tym dłużej one tak naprawdę w nas trwają. Mimo że z czasem opadają, to jednak wydłuża się czas ich odczuwania. Zbyt długie lub zbyt częste tłumienie w sobie emocji może nas doprowadzić do tego, że zamkniemy się w sobie, zaburzymy prawidłowe, naturalne reakcje naszego organizmu i naszej psychiki.
Emocjonalne ślady na zdrowiu
Ukrywanie prawdziwych emocji nie wychodzi nam na zdrowie. Kiedy bowiem nie chcemy ich ujawnić, to rośnie nam ciśnienie krwi, bardziej się pocimy, wzrasta napięcie małych mięśni, które oplatają naczynia włosowate, szybciej oddychamy… W efekcie za to, że tłumimy prawdziwe odczucia, za chwilę konsekwencje odczują nasze narządy wewnętrzne. Można spodziewać się różnych schorzeń psychosomatycznych, takich jak np.:
- nadciśnienie,
- bóle głowy,
- bóle serca,
- astma,
- wrzodów,
- zespołu jelita drażliwego.
Emocjonalny detoks
Tak jak mechanizm tłumienia emocji jest czymś naturalnym, tak samo naturalnym powinno być oczyszczanie się z nich dla naszego zdrowia psychicznego i fizycznego. Nie da się bowiem o nich zupełnie zapomnieć. Napięcie wewnętrzne w wyniku kumulujących się emocji będzie tylko rosło. A takiej sytuacji nie da się ciągnąć w nieskończoność. Dojść może wówczas do silnych napadów gniewu i to w sytuacjach całkowicie neutralnych, kiedy inni się tego najmniej spodziewają. Dlatego warto jednak od czasu do czasu „wygadać się” i odciążyć umysł i organizm z nadmiaru dźwiganych, tłumionych emocji. Taki „detoks” pozwoli zrelaksować się i rozluźnić.