Strach przed odwykiem. Skąd się bierze? Jak z nim walczyć?

07.02.2022

Strach przed odwykiem. Skąd się bierze? Jak z nim walczyć?
SPIS TREŚCI:
Szybki kontakt: tel-icon 785 105 555

Kontakt 24/7

[email protected]

Decyzja o rozpoczęciu leczenia uzależnienia to ogromny krok w stronę zmiany życia. Jednak dla wielu osób już sama myśl o terapii stacjonarnej, potocznie zwanej odwykiem, budzi ogromny lęk. Co sprawia, że boimy się zamkniętego ośrodka leczenia uzależnień? Czy te obawy są uzasadnione? Jak można je oswoić i przełamać?

W tym artykule przyglądamy się najczęstszym przyczynom strachu przed odwykiem i podpowiadamy, jak sobie z nimi poradzić.

Terapia – tak. Odwyk – nie?

Psychoterapia uzależnień cieszy się coraz większą akceptacją społeczną. Jednak myślenie o leczeniu w zamkniętym ośrodku nadal bywa pełne stereotypów. Wiele osób – zarówno uzależnionych, jak i ich rodzin – postrzega odwyk jako ostateczność, a sama decyzja o podjęciu leczenia bywa odkładana w nieskończoność. Tymczasem dla niektórych pacjentów pobyt w ośrodku to najlepsze, a czasem jedyne skuteczne rozwiązanie. Dotyczy to zwłaszcza osób:

  • po wielu nieudanych próbach abstynencji,
  • będących po długim ciągu alkoholowym,
  • mieszkających w miejscach, gdzie brakuje dobrej terapii ambulatoryjnej,
  • żyjących w środowisku sprzyjającym pogłębianiu się nałogu,
  • które czują, że potrzebują intensywnej pracy nad sobą z dala od codziennego otoczenia.

Odwyk najczęściej trwa około 8 tygodni i obejmuje intensywny program terapeutyczny, często poprzedzony detoksykacją. To czas skoncentrowany na budowaniu nowych schematów myślenia i działania, który pozwala rozpocząć życie w trzeźwości.

Dlaczego jednak ten etap leczenia budzi tak duży opór? Oto najczęstsze powody.

Skąd bierze się strach przed odwykiem?

1. Fałszywe wyobrażenia o ośrodkach leczenia uzależnień

Wiele osób wyobraża sobie ośrodek odwykowy jako miejsce, w którym „musi być bardzo źle”. Boimy się warunków, ludzi, których tam spotkamy, a także samej terapii. Dochodzi do tego lęk przed brakiem kontaktu z rodziną czy ze światem zewnętrznym.

Tymczasem rzeczywistość wygląda inaczej. Współczesne ośrodki leczenia uzależnień są miejscami, gdzie panuje atmosfera wsparcia i zrozumienia. Pacjenci uczą się tam, jak radzić sobie z emocjami i głodem alkoholowym czy narkotykowym. Czarne scenariusze są najczęściej wynikiem wyobrażeń i strachu przed nieznanym – warto je zweryfikować, zanim się nimi kierujemy.

2. Obawa przed oceną innych

W Polsce wciąż funkcjonuje przekonanie, że uzależnienie to „choroba z wyboru”. Choć ten sposób myślenia powoli się zmienia, lęk przed oceną przez rodzinę, sąsiadów czy znajomych nadal jest silny. Często wynika to z braku samoakceptacji. Dopóki uzależniony nie przyzna się sam przed sobą do problemu, trudno mu zaakceptować myśl o odwyku. Z czasem jednak dojście do momentu, w którym przestajemy się oszukiwać i bierzemy odpowiedzialność za swoje życie, staje się początkiem prawdziwej zmiany.

3. Przekonanie „Nie jestem taki, jak oni”

Mechanizm iluzji i zaprzeczeń sprawia, że wielu uzależnionych uważa, że „mają mniejszy problem niż inni”. Porównują się do osób w gorszej sytuacji, szukając argumentów, które pomogą im udowodnić, że nie potrzebują pomocy. To część typowego procesu psychologicznego, który utrudnia podjęcie leczenia.

Co jeszcze sprawia, że unikamy odwyku?

Oprócz wspomnianych wyżej obaw, istnieje kilka dodatkowych czynników, które powstrzymują osoby uzależnione przed skorzystaniem z terapii stacjonarnej.

4. Złudne poczucie kontroli nad nałogiem

Wiele osób wierzy, że „poradzi sobie samodzielnie”. To część mechanizmu zaprzeczania. Przyznanie się do potrzeby leczenia bywa odbierane jako porażka, choć w rzeczywistości jest odwrotnie – to pierwszy krok do odzyskania prawdziwej kontroli nad swoim życiem.

Zamiast skupiać się na udowadnianiu światu (i sobie), że problemu nie ma, warto postawić na akceptację. Odpuszczenie kontroli nad nałogiem pozwala przejąć kontrolę nad własną abstynencją i otwiera drogę do zmiany.

5. Obawa przed izolacją

Leczenie w zamkniętym ośrodku oznacza czasowe odcięcie od rodziny, telefonu, pracy czy Internetu. To dla wielu osób trudne do zaakceptowania. Jednak izolacja od codziennych bodźców bywa kluczowa – pozwala skupić się na własnych emocjach i potrzebach, zamiast na ucieczce w używki. Paradoksalnie to właśnie podczas odwyku człowiek uczy się prawdziwej bliskości z innymi i lepszej relacji z samym sobą.

6. Lęk przed manipulacją

Niektórzy obawiają się, że terapia polega na „praniu mózgu” lub narzucaniu jedynego słusznego stylu życia. Tymczasem dobry ośrodek odwykowy stawia na indywidualne podejście. Nikt nie przekonuje pacjenta na siłę do określonych działań. Terapeuci pomagają znaleźć własne odpowiedzi na ważne pytania:

  • Czy życie, jakie teraz prowadzę, mi służy?
  • Co chcę zmienić?
  • Jak mogę to zrobić?

Każdy samodzielnie decyduje o swojej ścieżce.

7. Konieczność dostosowania się do zasad

W ośrodkach odwykowych obowiązują pewne reguły, ale ich celem nie jest ograniczanie wolności. To zasady stworzone po to, by zapewnić wszystkim uczestnikom bezpieczeństwo, poszanowanie granic i dobre warunki do pracy nad sobą. Terapia grupowa to przestrzeń wymiany doświadczeń, ale każdy pacjent sam podejmuje własne decyzje o zmianie.

Leczenie uzależnień – pierwszy krok do zmiany

Odwyk to nie koniec wolności, lecz jej początek. To szansa na zbudowanie życia bez nałogu, na własnych zasadach. Warto przełamać strach, sprawdzić, jak naprawdę wygląda terapia i dać sobie szansę na zdrowie.

Jeśli Ty lub ktoś z Twoich bliskich potrzebuje pomocy, warto skorzystać z profesjonalnego wsparcia. Ośrodek Leczenia Uzależnień Oaza oferuje indywidualnie dobraną terapię i pomoc na każdym etapie wychodzenia z nałogu.