Zespół napięcia pourlopowego
10.07.2017
Najpierw wymarzony urlop, laba, wyczekiwany oddech od obowiązków życia codziennego – domowych i służbowych. Potem jednak trzeba zmierzyć się z powrotem do tego kieratu. I nagle zderzamy się z czymś takim jak zespół napięcia pourlopowego (powakacyjnego). To rodzaj stresu związany z koniecznością powrotu do pracy, który przydarza się wielu osobom. Co zrobić, kiedy dotknie i nas? Jak się objawia i jak się zmierzyć takim wyzwaniem?
Wakacje w... pracy
Idealny urlop powinien trwać trzy tygodnie. Nie wszystkim jednak jest on dany w takim wymiarze czasowym. Do tego jeszcze większość z nas nie do końca potrafi wykorzystać urlop na całkowite odcięcie się od pracy. Sprawdzamy pocztę e-mailową, odbieramy lub wykonujemy służbowe telefony i spędzamy wolny czas w przekonaniu, że po powrocie do pracy czeka na nas w pracy mnóstwo zadań do wykonania. Idealnie jest kiedy przed wakacjami potrafimy zamknąć wszystkie pracownicze tematy do końca i jechać z „czystym kontem”. Ale nie zawsze tak bywa.
Do objawów zespołu napięcia pourlopowego zalicza się:
bóle głowy,
problemy z koncentracją,
problemy z układem pokarmowym,
nudności,
obniżenie nastroju,
nadmierne pocenie się,
szybsze bicie serca,
przyspieszony oddech.
Nie zawsze objawy zespołu napięcia pourlopowego muszą mieć negatywny skutek. Czasami mobilizują nas do sprostania wyzwaniom, jakie na nas czekają.
Urlop z planem
Jak uniknąć powakacyjnego stresu? Na pewno nie przez skrócenie urlopu. Nie ma co negatywnie zakładać, że nagle nasza kariera zawodowa w znaczący sposób ulegnie spowolnieniu. Nie warto też podchodzić do wypoczynku w kontekście tego, że w międzyczasie pracodawca nas zwolni, nie przyzna nam podwyżki czy nie da awansu. Wypoczęci i zrelaksowani będziemy bardziej wydatni w pracy. Odpoczynek bowiem wpłynie na naszą efektywność i kreatywność. Zdecydowanie lepiej nastawić się na to, że przez tydzień czy dwa świat zawodowy i prywatny da sobie bez nas radę - i cieszyć się zasłużonym urlopem. Nie myśleć wówczas o pracy, nie realizować żadnych obowiązków służbowych. Dobrze jest więc mieć plan na urlop, który odciągnie nasze myśli i wyrzuty sumienia związane z życiem zawodowym, a pozwoli w ciekawy sposób i w pełni nacieszyć się wolnym czasem oraz bliskimi nam osobami. Na nich również powinniśmy się wówczas bardziej skupić.
Dobry plan - remedium na powakacyjny stres
Z wakacyjnego wyjazdu lepiej nie wracać na ostatnią chwilę. Przyda się bowiem kilka dni na to, aby zaaklimatyzować się z powrotem w codziennym harmonogramie zajęć. Zaakceptować, że zespół napięcia pourlopowego istnieje. Pozytywne nastawienie bardzo nam się przyda. Natomiast po powrocie do pracy nie rzucajmy się od razu w wir obowiązków i nie wymagajmy od siebie zbyt wiele. Lepiej poukładajmy je priorytetowo i czasowo, a potem sukcesywnie wdrażajmy w życie. A po pracy warto spędzić wolny czas na aktywności fizycznej lub ze znajomymi – dla odreagowania. Zespół napięcia pourlopowego minie po kilku dniach, kiedy ponownie przystosujemy się do nowych warunków.