Nienawiść – gdy kumulują się negatywne emocje…
04.01.2019
Intensywna kombinacja negatywnych emocji – tak można zdefiniować nienawiść. Zna ją pewnie większość z nas. Może pojawić się w stosunku do konkretnej osoby lub grupy osób. Możemy ją także żywić w stosunku do czegoś. Z reguły łączy się z pragnieniem, aby obiektowi naszej nienawiści stało się coś złego. Jest stanem emocjonalnym, który zazwyczaj skrywamy. Bardzo często wiążą się z nią także inne uczucia, takie jak np. wściekłość, złość, upokorzenie, ból, bezradność czy nawet chęć zemsty. Uzewnętrzniając je, nie zawsze czujemy ulgę. Mogą się bowiem potem pojawić np. wyrzuty sumienia. Tak działa bowiem gniew wywołany pod wpływem impulsu. Świadczy też o braku równowagi wewnętrznej. Tymczasem warto spróbować okiełznać te negatywne emocje, gdyż długotrwała nienawiść może prowadzić m.in. do depresji czy zachowań agresywnych.
Dlaczego budzą się w nas złe emocje?
W życiu czujemy się czasami zranieni, niesprawiedliwie potraktowani, skrzywdzeni. Takie doświadczenia wywołują silne, negatywne uczucia. Nie zawsze jesteśmy w stanie wyeliminować je ze swojego życia. Możemy jednak pracować nad tym, aby złagodzić ich intensywność. Warto zacząć od uświadomienia sobie, z czego bierze się w nas nienawiść. Dlaczego pewne osoby, rzeczy, sytuacje itd. sprawiają, że budzą się w nas złe emocje? Wówczas możemy dojść do wniosku, że zdarza się tak, że sami uruchamiamy i podkręcamy w sobie negatywne uczucia, a nie zawsze są one tak zasadne lub mają taką skalę, jaką sobie wyobrażamy.
Przywrócenie równowagi życiowej opierać się więc powinno przede wszystkim o poznanie przyczyn i mechanizmów, jakie uruchamiają w nas uczucie nienawiści.
Nieodłączny życiowo element - niekoniecznie powód do dumy
Kolejnym krokiem jest też akceptacja tego, że nienawiść jest nieodłącznym elementem naszego życia i naszej natury, choć należy do rzeczy, z których nie jesteśmy dumni. Taka zgoda oznacza, że traktujemy ją jako jedno z uczuć, a nie słabość.
W jaki sposób jeszcze można popracować nad pokonaniem nienawiści? Sprawdzą się tu różne techniki wyciszające typu joga, słuchanie relaksacyjnej muzyki. Czasami także wystarczy spacer w samotności, aby uspokoić się i przemyśleć problem. Przebywanie w otoczeniu, które nas dodatkowo „nakręca”, zdecydowanie nie pomoże.
Odpuścić sobie i innym
Pielęgnowanie w sobie złych emocji na dłuższą metę nie rokuje dobrze dla naszego wewnętrznego rozwoju i relacji z innymi ludźmi. Lepiej wszelkie negatywne doświadczenia, które uaktywniły pokłady nienawiści, potraktować jako lekcję wiedzy o samym sobie. Bo zdolność wybaczania, czyli odpuszczanie innym i sobie również, jest procesem długim, wymagającym czasu. Nawet wtedy, gdy ci, którzy nas skrzywdzili, nie poczuwają się do przeprosin czy jakiegokolwiek poczucia skruchy, lepiej skupić się na zadbaniu o siebie i o swoje wnętrze.
Gdy jednak nie uda nam się samodzielnie zapanować nad odczuwaną cały czas silnie nienawiścią, zawsze można jeszcze udać się na konsultację do psychologa, zanim to uczucie zdominuje wszystkie obszary naszego życia.