Syndrom FOMO – jak go rozpoznać? Co robić dalej?
15.06.2025

Znasz to uczucie, kiedy przez chwilę nie masz dostępu do telefonu i natychmiast pojawia się niepokój? Obawiasz się, że ominie Cię ważna wiadomość, ktoś opublikuje coś istotnego, a Ty nie będziesz na bieżąco? Jeśli takie myśli towarzyszą Ci częściej, niż byś chciał – być może doświadczasz syndromu FOMO.
FOMO (ang. Fear of Missing Out) to zjawisko charakterystyczne dla współczesnego świata – epoki mediów społecznościowych, ciągłych powiadomień i cyfrowego szumu informacyjnego. To lęk przed tym, że coś Ci umknie: wydarzenie, rozmowa, ważna decyzja lub nawet… nowy trend. Chęć bycia zawsze „w sieci”, zawsze na czasie, może jednak prowadzić do uzależnienia, przeciążenia psychicznego i problemów w relacjach z innymi. Dlatego warto zrozumieć, czym naprawdę jest FOMO, jak się objawia i – co najważniejsze – jak odzyskać równowagę między światem online a rzeczywistością.
Czym jest FOMO i skąd się wzięło to zjawisko?
FOMO to skrót od angielskiego wyrażenia Fear of Missing Out, czyli „lęk przed pominięciem”. Termin ten został po raz pierwszy użyty w latach 90. przez amerykańskiego specjalistę od marketingu, Dana Hermana, ale dopiero w erze mediów społecznościowych zyskał prawdziwą siłę oddziaływania. To zjawisko psychologiczne, które polega na odczuwaniu niepokoju lub dyskomfortu z powodu przekonania, że inni w danym momencie przeżywają coś lepszego, ciekawszego, bardziej wartościowego – a my jesteśmy poza tym doświadczeniem.
FOMO nie dotyczy tylko obawy przed przegapieniem imprezy czy wiadomości. To coś głębszego – potrzeba nieustannego bycia na bieżąco, uczestnictwa, kontroli i obecności w życiu innych, nawet jeśli tylko wirtualnie. Rozwój smartfonów, aplikacji, powiadomień i feedów, które nigdy się nie kończą, sprzyja wzmacnianiu tego lęku. Z każdą kolejną godziną spędzoną w sieci trudno odróżnić realne potrzeby od cyfrowego przymusu.
Jak wygląda FOMO w praktyce? Objawy i codzienne zachowania
Na pierwszy rzut oka syndrom FOMO może przypominać zwykły nawyk częstego korzystania z telefonu. Jednak jego objawy są znacznie bardziej złożone – i destrukcyjne. Osoby dotknięte FOMO często doświadczają:
- natrętnego sprawdzania powiadomień – nawet co kilka minut, bez wyraźnej potrzeby,
- uczucia niepokoju, gdy telefon nie jest pod ręką lub jest rozładowany,
- ciągłego porównywania się z innymi na podstawie treści z mediów społecznościowych,
- zaniedbywania obowiązków zawodowych, domowych lub relacji z bliskimi na rzecz aktywności online,
- braku zdolności do bycia tu i teraz – także podczas spotkań z przyjaciółmi czy rodziną.
Nierzadko dochodzi do sytuacji absurdalnych: korzystanie z telefonu na przejściu dla pieszych, przeglądanie feedu w kościele, zabieranie smartfona pod prysznic czy do łóżka – „na wszelki wypadek”. FOMO nie tyle towarzyszy życiu codziennemu, ile zaczyna je organizować.
Z czasem te zachowania mogą nasilać się i przechodzić w formę uzależnienia behawioralnego. Dla osoby z FOMO przerwa w dostępie do internetu oznacza lęk, wytrącenie z rytmu, a nawet poczucie bycia gorszym lub niewystarczająco „na czasie”. W świecie, w którym tempo informacji nie zwalnia ani na moment, trudno samodzielnie powiedzieć sobie „stop”.
Kto jest najbardziej narażony na FOMO?
Choć FOMO może dotknąć każdego użytkownika internetu, badania i obserwacje kliniczne wskazują na pewne grupy szczególnie podatne na ten syndrom. Najczęściej problem dotyczy osób młodych – nastolatków i tzw. millenialsów, czyli pokolenia osób urodzonych w latach 80. i 90. To właśnie oni najczęściej budzą się z telefonem w ręku, przeglądają media społecznościowe jeszcze przed wstaniem z łóżka, korzystają z urządzeń mobilnych w czasie posiłków i spotkań towarzyskich.
Nie bez znaczenia są też czynniki psychologiczne. Osoby o niskiej samoocenie, z trudnościami w relacjach społecznych, skłonne do lęków i porównań społecznych, są bardziej narażone na rozwój FOMO. Ciągłe śledzenie życia innych w internecie – ich sukcesów, wyjazdów, uśmiechów i perfekcyjnych zdjęć – może potęgować poczucie własnej niewystarczalności i lęku przed odrzuceniem.
FOMO nie omija jednak również dorosłych aktywnych zawodowo – szczególnie tych, którzy pracują w branżach opartych na nowych technologiach, komunikacji i social media. Presja bycia zawsze „pod telefonem”, gotowości do odpowiedzi, aktualizacji wiedzy i reagowania w czasie rzeczywistym to idealne środowisko dla rozwoju cyfrowego przymusu.
Skutki FOMO dla zdrowia psychicznego i fizycznego
Z pozoru niegroźne uzależnienie od telefonu może z czasem prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. FOMO to nie tylko problem z koncentracją czy przerywany wypoczynek. Wraz z nasileniem objawów pojawiają się:
- problemy ze snem – późne zasypianie, przerywany sen, korzystanie z telefonu w łóżku zaburzające rytm dobowy,
- przemęczenie i rozdrażnienie – wynikające z nieustannego przetwarzania bodźców i informacji,
- uczucie lęku i napięcia, które nasila się w sytuacjach odcięcia od internetu,
- spadek samooceny i porównywanie się z innymi, często w sposób wypaczony i nieprawdziwy,
- poczucie pustki lub nudy offline – brak umiejętności odpoczywania bez dostępu do ekranu.
Nie można też pominąć zagrożeń czysto fizycznych. Osoby z zaawansowanym FOMO nie potrafią przestać korzystać z telefonu nawet w niebezpiecznych sytuacjach – podczas jazdy samochodem, przechodzenia przez ulicę czy w pracy. Takie zachowania zwiększają ryzyko wypadków i nieodpowiedzialnych decyzji.
Długotrwała ekspozycja na FOMO może skutkować zaburzeniami lękowymi, epizodami depresyjnymi, a także pogorszeniem relacji międzyludzkich – bo obecność fizyczna bez zaangażowania emocjonalnego to z czasem za mało.
Jak odzyskać równowagę i poradzić sobie z FOMO?
Syndrom FOMO to realny problem, który może poważnie wpłynąć na Twoje zdrowie psychiczne i relacje z innymi. Jeśli zauważasz u siebie niepokój, gdy nie masz dostępu do telefonu, trudno Ci się skupić offline i ciągle porównujesz się z innymi – warto działać. Spróbuj ograniczyć czas spędzany w mediach społecznościowych, wyznacz godziny bez telefonu, zadbaj o regularny sen i kontakt z bliskimi twarzą w twarz. Wprowadź cyfrowy detoks – choćby weekend offline – i naucz się czerpać radość z bycia tu i teraz. A jeśli samodzielne próby nie wystarczą, nie bój się skorzystać z pomocy terapeuty lub specjalistycznego ośrodka leczenia uzależnień. Wylogowanie się może być pierwszym krokiem do odzyskania prawdziwej równowagi.